7 Cudów
Klawiatura wygina się. Literki znikają bo dzisiaj zabieram się za najlepszą grę rodzinną według http://www.boardgamegeek.com. Grę, która zdobyła wszystkie możliwe nagrody. Zastanawiałem się nad jej fenomenem. Wiele osób zachwyciło się tą grą natychmiast. Ja zawsze miałem ją za dobrą.
W czym tkwi siła tej gry. Łączy dwie ważne cechy: jest dobra i często się w nią gra. My też dość często ją wyciągamy. Dlaczego? Jest szybka i łatwa. Na dodatek za każdym razem jest inaczej. Gdy po ostatniej rozgrywce dobrze zbierzemy elementy setup przed następną partią trwa minutę. Tłumaczenie 2 minuty. Zbierasz karty: brązowe i szare- materiały, niebieskie- budynki, zielone- jak najwięcej takich samych symboli, pomarańczowe- różne rodzaje handlu i czerwone- armia. Pamiętaj o fioletowych w III erze to gildie, które dają ci punkty za wyłożone wcześniej karty u ciebie i innych graczy. Nie zapomnij budować cudu. Wszystko kręci się wokół planszy z wylosowanym cudem.
Karty krążą w kółko. Wybierasz jedną a resztę przekazujesz dalej, aż wszystkie zostaną wybrane i wyłożone. Prosty i ciekawy mechanizm draftu wymyślony przez autora Antoniego Bauzę.
Szybko i sprawnie to duże zalety. A dlaczego gra jest dobra? Prosty mechanizm daje ogromne możliwości. Niektórzy uważają, że wyborów jest zbyt wiele i powodują paraliż decyzyjny. W takich wypadkach trzeba liczyć na intuicję. Dużo wyborów własnych- w co iść? Na dodatek trzeba kontrolować współgraczy. Za każdym razem gramy inaczej, ale ważny jest chyba równomierny rozwój we wszystkich dziedzinach.
Autorowi udało się zaprojektować dobrą grę na godzinę w pełnym składzie. Grę o lubianym przez graczy temacie budowania cywilizacji. Na dodatek z prostymi zasadami. To chyba tajemnica tej gry.
Można liczyć na bieżąco stan gry jak się ma kalkulator w głowie. Przy zwyczajnych graczach dochodzi jeszcze element niespodzianki przy podliczaniu punktów, w którym pomaga załączony notesik.
Rozłożona gra choć karcianka zajmuje sporo miejsca. Pudełko jest za wielkie. W mniejszym łatwo byłoby grę przewozić.
Skaluje się dobrze. Dobiera się karty w zależności od liczby graczy. Grałem od trzech osób do pełnego składu siedmioosobowego i zawsze jest bardzo dobrze.
Osobna sprawa to wygląd gry. Bardzo mi się podobają elementy. A rozłożona gra na zakończenie rozgrywki wygląda wspaniale.
Na dodatek grafiki są czytelne i po pierwszej rozgrywce nie musimy zaglądać do instrukcji. Wszystko wyjaśniają karty. Dzięki temu gra jest płynna.
Są gry bardzo dobre wręcz znakomite, ale nie gramy w nie zbyt często. Tak jakoś wychodzi: za trudne, nie ma składu.7 Cudów to gra dobra , w którą tak jakoś gra się często: łatwa, szybka, ładna. Jest trochę rodzinna, trochę strategiczna a nawet można zaryzykować imprezowa i ekonomiczna. Uniwersalna? Coś w tym jest.
Czarek
Po minie ze zdjęcia chyba powinienem wnioskować, że ocena 9,5 jest mocno naciągana 😉 A tak serio… ocena adekwatna do gry. Zgadzam się.